
Wygrali 133 mecze z rzędu. Licznik się zatrzymał
W Lidze Mistrzów idzie im raz lepiej, raz gorzej, za to w Hiszpanii nie było na nich mocnych. Znalazł się dopiero po 133 meczach! Piłkarze ręczni Barcelony, w której występuje Kamil Syprzak, w końcu zatrzymani.
Był 19 maja 2013 roku. FC Barcelona Lassa przegrała wówczas z Naturhouse La Rioja 31:33. Od tamtej pory zaczął się zwycięski marsz Katalończyków, który trwał i trwał. Ale że aż tyle? Minął rok, dwa, trzy a oni jak wygrywali w Lidze Asobal, tak wygrywali.
W sumie złożyło się na to aż 133 mecze z rzędu. I nieważne, czy w domu, czy poza Barceloną.
Zatrzymał ich 45-latek
Nadszedł 6 grudnia. Lider pojechał do kastylijskiej Guadalajary na mecz z BM Quabit, trzecią drużyną tabeli. Syprzak i spółka mieli zrobić swoje i wrócić do domu z dwoma punktami. Od początku meczu wszystko się na to zanosiło. Po pierwszej połowie goście prowadzili 17:13.
W piłce ręcznej cztery bramki to jednak żadna przewaga. W przerwie najbardziej uwierzył w to 45-letni bramkarz gospodarzy Jose Javier Hombrados, który w drugiej części natchnął swoich kolegów świetnymi interwencjami.
Zawodnicy Xaviego Pascuala nie przypominali siebie. Gdy w pewnym momencie tablica wyników wskazywała po 22, czuć było w powietrzu, że kroi się coś wielkiego. Prawdziwą sensacją zapachniało trzy minuty przed końcem, kiedy to rewelacja sezonu wyszła na prowadzenie 26:25. Kilkadziesiąt sekund później Katalończycy wyrównali i w ostatniej minucie mogli zwycięstwo przechylić na swoją szalę. Mogli, ale akcję zmarnował Aron Palmarsson.
133 zwycięstwa z rzędu w lidze, rzecz niespotykana wcześniej w Hiszpanii (poprzedni rekord w tamtejszym szczypiorniaku wynosił 67 wygrane) i chyba w ogóle w sporcie.
Polski obrotowy w środowym meczu zdobył trzy bramki.
BM Quabit Guadalajara - FC Barcelona Lassa 26:26 (13:17)
#HandbolLive
J13 #LigaAsobal
@bmguadalajara 26-26 @FCBhandbol
Final / Full time
Pabellón David Santamaría
#ForçaBarçapic.twitter.com/9jXGlqtkfm— FCB Handbol (@FCBhandbol) December 6, 2017