
Premier spotkał się z szefem Bundestagu. Debata o przyszłości Europy
Niektórzy przywódcy zaczynają rozumieć, że zmuszanie krajów o różnym doświadczeniu historycznym do tego, by przyjmowały uchodźców jest niesprawiedliwe. Unia Europejska musi zachować jedność i sprawiedliwość w tej kwestii - powiedział w poniedziałek Mateusz Morawiecki. Premier, wraz z przewodniczącym Bundestagu Wolfgangiem Schaeuble, bierze w poniedziałek udział debacie na temat przyszłości Europy w Kolegium Europejskim w Natolinie.
W trakcie debaty na temat przyszłości Europy w Kolegium Europejskim w Natolinie poruszono między innymi temat kryzysu migracyjnego w Europie.
"Różne podejścia"
Premier zwracał uwagę, że w tej kwestii "są różne podejścia". - Możemy przedstawiać różne rozwiązania problemów, które się pojawiają - dodał. Według niego, aby rozwiązać ten problem, należy wzmacniać granice zewnętrzne Unii Europejskiej oraz pomagać uchodźcom w krajach ich pochodzenia, zanim zdecydują się na podróż do Europy.
- Bardziej potrzebny jest nam "plan Marshalla" dla Afryki - oświadczył Morawiecki.
Jak mówił, "niektórzy z przywódców zaczynają rozumieć, iż zmuszanie suwerennych krajów, o różnym doświadczeniu historycznym do tego, by przyjmowały jakieś kwoty [uchodźców - przyp. red.], ignorując specyficzną sytuację", jest niesprawiedliwe. Zwracał uwagę, że Polska przyjmuje migrantów między innymi z takich krajów jak Kirgistan, Turkmenistan czy Uzbekistan, co - według niego - Unia powinna brać pod uwagę.
- Unia Europejska musi zachować jedność i sprawiedliwość w podejściu do tej kwestii - podkreślił.
ZAPOWIEDŹ: W poniedziałek (25 czerwca) premier @MorawieckiM weźmie udział w zakończeniu roku akademickiego 2017/2018 w Kolegium Europejskim w Natolinie.https://t.co/Vx0TcU4mtz
Odwołane posiedzenie
W ubiegłym tygodniu zostało odwołane planowane na środę wspólne posiedzenie prezydiów Sejmu i Bundestagu. Służby prasowe Bundestagu podały, że posiedzenie prezydiów odwołała strona polska, "wyrażając ubolewanie i jako powód wskazując wewnętrzną sytuację w kraju".
Morawiecki, odnosząc się do komunikatu strony niemieckiej, mówił w środę, że przyczyny są techniczne, leżące po stronie polskiego parlamentu. - Pan marszałek Marek Kuchciński na pewno bardziej szczegółowo przedstawi też informacje - dodał szef rządu.
Zapewnił, że nie ma żadnego związku między odwołaniem wspólnego posiedzenia prezydiów Sejmu i Bundestagu, a wtorkowym oświadczeniem kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Emmanuela Macrona o zamiarze tworzenia, być może od 2021 roku, odrębnego budżetu strefy euro.